Bajka filozoficzna - "Nadzieja" by Nati

Witamy wszystkich, którzy zdecydowali się na odwiedzenie naszej skromnej strony. Własnie tutaj przedstawiać będziemy nasze dzieła, stworzone podczas wyjątkowych lekcji w 105 :D

Chumaniździ, startujemy z pierwszą pracą - autorstwa Nati!

Pewną piękną krainę wraz z innymi uczuciami zamieszkiwały trzy siostry - Wiara, Nadzieja i Miłość.

Pracą najmłodszej z nich - Miłości, było tchnięcie uczuciem oraz łączenie ludzi w trwałe związki. Średnia - Wiara, pomagała swej siostrze w obowiązkach. Natomiast Nadzieja, najstarsza z nich, pilnowała, aby nikt w siebie nie zwątpił, a zwłaszcza jej siostry. 

Pewnego razu, miedzy zgodne siostry wdarli się Zazdrość wraz z Kłamstwem, rujnując powoli ład i harmonię prowadzoną przez siostry. Nie byli w stanie zdzierżyć tego, że siostry żyją w zgodzie. Wodzone więc przez nich wymknęły się spod kontroli. Miłość zaczęła ranić, a Wiara zwątpiła. Nadzieja próbowała jakoś załagodzić spór, lecz bez efektu. Takim sposobem Wiara z Miłością zaniedbały swoje obowiązki, czego skutkiem było nadejście Wojny. Kiedy tak wszyscy zaczęli się spierać, panowanie objął Chaos, a gdy organy nieużywane przestały funkcjonować, tak uczucia zaczęły umierać.

W końcu Śmierć zabrała Miłość oraz Wiarę a także ogniwo kłótni, czyli Kłamstwo i Zazdrość. Nadzieja, jednak wciąż obecna, myślała, że uda się jeszcze wszystko naprawiać - na próżno. W finale i ona umarła z żalu i tęsknoty za swymi siostrami, i starym ładem, obwiniając się, że nic nie mogła zrobić - ostatnia.

I jak? Co sądzicie o "Nadziei"? C: